Wpisy archiwalne w kategorii

jazda treningowa

Dystans całkowity:13483.16 km (w terenie 432.00 km; 3.20%)
Czas w ruchu:484:57
Średnia prędkość:27.86 km/h
Maksymalna prędkość:77.90 km/h
Suma podjazdów:22861 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:77737 kcal
Liczba aktywności:271
Średnio na aktywność:49.94 km i 1h 47m
Więcej statystyk

poranna jazda wer. 1

Piątek, 7 września 2012 · Komentarze(3)
Wiało jak cholera, ale nie padało, a tylko deszcz mnie zniechęci do wyjścia pokręcić.
Pętla podstawowa, bo czekałem co będzie z pogodą. I została tylko godzina.
Lubię się ubrać idealnie pod warunki na zewnątrz, nareszcie te wszystkie rowerowe fatałaszki mam na każdą pogodę.

p.s. czas wymyślony, bo nie wystartowałem licznika.

poranna jazda wer. 3a

Czwartek, 6 września 2012 · Komentarze(6)
no i zaczyna się... jazda z księżycem (i gwiazdami dzisiaj).
Wschód nastaje, kiedy jestem sporo za Blankensee.
Dzisiaj lekko, bo już wysilać się nie muszę. Teraz celem jest utrzymanie wagi i spalanie fastfoodów, które namiętnie pochłaniam.

p.s. ułamał mi się zatrzask, którym naciąga się pasek w sidikach... nowy już do mnie jedzie (koszt 20zł).

poranna jazda wer. 3a

Czwartek, 30 sierpnia 2012 · Komentarze(3)
Szkoda, że nie miałem dzisiaj aparatu bo ścigałem się z sarną, która biegła wzdłóż drogi po pastwisku a ja ją goniłem (43km/h) . Nagle zwolniła, przeskoczyła elektrycznego pastucha... i pognała jak rakieta przed rowerem w krzaki :)

Czuję, że nogi "nabierają mocy" bo przejechałem odcinki testowe na 95% z jednym rekordem.

p.s. Gdzie w naszym pięknym mieście można kupić żele isostara?

poranna jazda wer. 3a - komunikat

Środa, 29 sierpnia 2012 · Komentarze(5)
15st to całkiem dobra temperatura na jazdę.
Odcinki testowe raczej słabo, ale nogi nie palą...
Najgorsze, że morale na walkę jest niskie i nie jestem pewien jak to się ułoży...

W Blankensee niespodzianka - młode sarny pogoniłem:
koleżanki © James77


Komunikat:
W związku z pozwoleniem mojego dyrektora sportowego na start w Choszcznie mam 2 wolne miejsca w samochodzie na osoborowery. Kto chce jechać to zgłaszać się, decyduje kolejność wpisów (Mateusz wbijaj na listę, transport jest) ;)

p.s. Przehandlowałem Choszczno za Gryfa, więc na wałach będę tylko się przyglądał.

poranna jazda wer. 3a

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · Komentarze(3)
Zimny ranek - 10st. Ubrałem się jesiennie, bo to już pora...
Nogi powoli odpoczywają, chociaż jakieś mocniejsze depnięcia i od razu pojawia się pieczenie. Na prostych ok.
Czas "na oko" bo nie naładowałem licznika.
Mój "dyro sportowy" rozpatruje wniosek o pozwolenie na start...
mam czekać ;)

poranna jazda wer. 3a

Piątek, 24 sierpnia 2012 · Komentarze(11)
Musiałem jeszcze spać, bo zobaczyłem na termometrze 18st...
Wbiłem się w krótkie i... po 100 metrach wiedziałem, że ktoś mnie tu oszukuje...
No nic, trasa przejechana. Wschód o 6:03, więc słońce mnie nie rozgrzało.
Miałem dziś nie jechać, ale mój plan treningowy zakłada... brak planu treningowego i całkowity spontan. Przy okazji sprawdziłem koło, które szybko mi zrobili po wczorajszej awarii (gratis :)).

Na maratonach szosowych frekwencja spada...
W Łobzie na dystansie 400km jadą 3 grupy, podczas gdy dystans 270... 2.
Dla kolarzy z niznin to jedyny bliski wyścig z górkami, więc trochę to dziwne.
Jak zwykle rozrzuciło nas po grupach, ale chyba nie jest źle...
Mateusz gr. 3 start 8:42, ja z Robertem (coś czułem, że trafimy na siebie) gr. 5 - 6 min po Mateuszu i Treneiro Romano gr. 7 czyli kolejne 6 min po nas.
Można chyba założyć, że Roman nas dojdzie, a my razem Mateusza i grupka szczecińska będzie finiszować wspólnie. :)

poranna jazda wer. 3a

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
słońce © James77


Ostatni raz w tym tygodniu jechałem.
Jutro odpoczynek i czyszczenie roweru bo od mgły jest oblepiona piaskiem.
Pogoda idealna, w końcu ładne widoki. Trochę ścigania się z sarnami (biegły za mną po polu). Fajowo było.

p.s. pękła mi szprycha - TA szprycha :/

poranna jazda wer. 3a

Środa, 22 sierpnia 2012 · Komentarze(5)
Znowu mgła killer, chociaż ciepło.
Słońce co raz później wstaje i to już widać...
Jazda w takich warunkach:
poranna jazda we mgle © James77


jest lekko niebezpieczna. Szczególnie jak w ostatnich dwóch tygodniach były wypadki wjechania kierowców w rowerzystów ze skutkiem śmiertelnym...
Dzisiaj czytam coś takiego :pijany kierowca i się zastanawiam czy jazda o tak wczesnej porze i w takich warunkach to nie zbyt duże ryzyko... Często widzę, że kierowcy rano nie spodziewają się rowerzysty, a jeszcze jak szybko jedzie to w ogóle - strzelają karpia... Zgubiłem gdzieś tylne światło, dobrze że jeżdżę na dwóch. Jednak to znowu wydatek...

poranna jazda wer. 3a

Wtorek, 21 sierpnia 2012 · Komentarze(6)
I nadeszło lato... 18st. nareszcie!
o 5:30 to sukces pogodowy. Wbiłem się wkrótkie i pomknąłem do kota w Locknitz.
Czuję, że nogi zmęczone. Muszę do soboty nabrać więcej mocy, bo odcinki testowe poszły bardzo słabo...

Ze spraw technicznych:
wczoraj oddane koło do serwisu (pękła szprycha) o 14, gotowe było na 17. koszt: 17zł. To będzie mój ulubiony serwis :)
W końcu szybki serwis łańcucha i drobna regulacja przerzutki - chodzi lepiej.

poranek na szosie © James77



p.s. widzieliście szosę w sklepie na Mazurskiej?
piękna, szukam sponsora ;)
Bottecchia wer. R620