Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:27685.60 km (w terenie 644.00 km; 2.33%)
Czas w ruchu:1139:23
Średnia prędkość:23.89 km/h
Maksymalna prędkość:69.80 km/h
Suma podjazdów:4238 m
Suma kalorii:18700 kcal
Liczba aktywności:596
Średnio na aktywność:46.45 km i 1h 56m
Więcej statystyk

DPD

Środa, 28 stycznia 2015 · Komentarze(9)
Kategoria 0-50km, praca
A czy Ty już się zapisałeś na Pierścień 1000 Jezior?
A jak to jest za daleko to proszę, z naszego podwórka: Uznam.

W górach mają dziesiątki maratonów MTB, a my tu na północy...ultramaratony.
Też fajnie. :)

Polubiłem licznik (nareszcie)

Wtorek, 27 stycznia 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, praca
Chłopaki z Garmina coś tam porobili i licznik przestał gubić ślad!
No szok i niedowierzanie.
Ale działa i teraz z licznika pierwszy raz w 100% jestem zadowolony (Edge500).

Dzisiejsza pętla cała wg kreski jaką mi wyświetlał ekran - nareszcie jest normalnie. :)
Do domu  przez miasto

dopadają mnie...

Wtorek, 20 stycznia 2015 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, praca
...mikroby cholerne
Atakują gardło i nos.
Ale przy trzydziestce na liczniku jestem od nich szybszy...więc gnam ile mogę.



poniedziałek...nareszcie

Poniedziałek, 19 stycznia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
Mój wół roboczy to obecnie obraz nędzy i rozpaczy.
Jest totalnie uwalony, linki są na granicy zatarcia, hamulce piszczą, amor powoli się usztywnia, a przednia przerzutka na stałe ustawiona jest na blacie...
Ze wszystkich dźwięków jakie wydaje rower nie znoszę świerszczenia łańcucha. Dlatego ten zawsze dostaje swoją cotygodniową porcję oleju i właściwie jest to moja jedyna czynność serwisowa w zimie.

Łamiąca wiadomość!

Piątek, 16 stycznia 2015 · Komentarze(4)
Kategoria 0-50km, praca
Wstrząsające wydarzenia na ulicach Szczecina.
Koparka (l.8) goniła po mieście dwóch rowerzystów (l.38 i ???).

Szalonej maszyny do tej pory nie znaleziono.
Poszukiwania trwają...

Nowe przejście graniczne...

Czwartek, 15 stycznia 2015 · Komentarze(10)
Kategoria 50-100km, praca
...znalazłem! Dosłownie.
Dzisiaj miała być inauguracja posługiwania się Dakotą.
Niestety po raz któryś teoria rozminęła się z praktyką bo ścieżka, która miała prosto biec przez las skończyła się nagle...ścianą zarośli. W ciemności o lampce sprawnie nawiguje po tych rejonach tylko znana bikerka Ula. Ja trochę musiałem połazić, żeby w końcu znaleźć maleńką szczelinę między krzaczorami. Tam właśnie prowadził ślad.
Później track się urwał i teraz będę musiał rozkminiać dlaczego.

A wieczorem tak się jeździ:


z wiatrem!

Wtorek, 13 stycznia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
No to dzisiaj porobiłem sobie segmenty na Stravie. Najpierw tylko trzeba było dojechać pod ten wiatr, nawrót i...leeeceee... :)

DPD

Poniedziałek, 12 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Po trzech tygodniach, w których zawsze był jakiś dzień wolny przyszła pora na zwykłą orkę...