Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:27685.60 km (w terenie 644.00 km; 2.33%)
Czas w ruchu:1139:23
Średnia prędkość:23.89 km/h
Maksymalna prędkość:69.80 km/h
Suma podjazdów:4238 m
Suma kalorii:18700 kcal
Liczba aktywności:596
Średnio na aktywność:46.45 km i 1h 56m
Więcej statystyk

praca - wieje

Środa, 29 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Gdzieś wyczytałem, że odwodnić się w zimie jest równie łatwo co latem. A najlepszy strój do aktywności fizycznej na dworze to taki, w którym jest lekko chłodno (wtedy szybko sie nie poci). No to ja w końcu taki sobie złożyłem. 4 warstwy, ostatnia to zwykła wiatrówka, która ma siatkę pod pachami i to ona zapewnia mi ten "chłodek" na klacie. Dzisiaj mogłem to bardzo dokładnie odczuć (reszta ciuchów praktycznie sucha).

praca - koniec zimy?

Wtorek, 28 stycznia 2014 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
Cieplej się robi. 4 lekkie warstwy spokojnie starczają.
Za to w takich temperaturach trasa Bismark-Blankensee jest najbardziej zdradziecka - leży cienki lód, przysypany tym czego nie zebrał pług. Trochę piasku nawet jest wysypane, ale mini uślizgów - mimo kolcowanych opon - nie ustrzegłem się. I tak, jak na takie warunki prędkość 25-27km/h jest do zaakceptowania.

Panie i Panowie od pogody zapowiadają ocieplenie, więc tylko czekać aż to wszystko spłynie. Ponoć największe mrozy tej zimy już za nami...

praca - wietrznie

Poniedziałek, 27 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
NIe lubię jak wieje ze wschodu. Przy wypadach na zachód oznacza to powrót pod wiatr. A dzisiaj, przy -8 nieźle dostałem w kość (a właściwie zęby). 
Zmieniłem ubiór - jednak kurtka przeciwdeszczowa to nie najlepszy  pomysł do intensywnej jazdy (czuję się jak w worku foliowym). Zastąpiłem ją bluzą i zwykłą przeciwwiatrówką + na pierwszą warstwę dodatkowo koszulka bez rękawów (razem 5 warstw). I tak przyjechałem mokry, jednak mniej niż ostatnio.

praca - jest zima

Piątek, 24 stycznia 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Najchłodniejsza noc tej zimy sprawiła, że odmroziłem palce stóp i dłoni ("tylko" do bólu)...
Po 1,5h jazdy w temp. -11 nie można było trzymać kierownicy, bo zaraz na miejscu styku dłoni i kiery zimno przełaziło do kości...
Buffa naciągnąłem pod same oczy i - za poleceniem żonki - nasmarowałem twarz jakimś kremem. Na szczęście nie ma wiatru i spokojnie można jechać bez okularów. Para z ust ogrzewa oczy a przy okazji na rzęsach rosną kryształki lodu. :)
Za to koła trzymają pewnie i tu jest sukces.

praca - przed świtem

Czwartek, 23 stycznia 2014 · Komentarze(5)
Kategoria praca, 0-50km

 Połowa trasy. Do pracy mam jeszcze 45min jazdy.:
Blankensee 6:40
Blankensee 6:40 © James77
Brakuje mi blasku dnia, czuję się lekko zmęczony wieczną ciemnością... 

Dalej szukam odpowiedniego stroju. Do spodni 3/4 dołączyłem odpinaną resztę, kosztem krótkich nogawek (zostały długie, cieplejsze). Na górę, zamiasta bluzy - koszulka (1 warstwa - długa, termo) i do tego kurtka. Na nogach neopreny, na rękach narciarskie rękawice (+ jedwabne). Góra i dół przeciwdeszczowa (z dodatkową warstwą membrany), więc jeszcze mi zbyt gorąco, ale chyba wytrzymam do końca zimy.

Nowy zakup: Schwalbe Ice Spiker 26x2.10 drutowa z kolcami x2 i niech się dzieje co chce - wszędzie teraz wjadę.

praca - gorąco!

Środa, 22 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Rano -5, zamieniłem ceratę z D. (wiatrówka) na kurtkę przeciwdeszczową. Taki zestaw był jednak za gorący, bluza jako 2 warstwa to za dużo...

Do pierwszej wsi po niemieckiej stronie jechałem jako pierwszy biker, przecierając ślad na ścieżce rowerowej (nieodśnieżonej). Na falbankach śnieg z piaskiem (ale tylko do pierwszego skrzyżowania), dalej śnieg. W mieście różnie.

Ranna jazda: 1:45

praca - nareszcie po śniegu

Wtorek, 21 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Trasa bezpośrednia dom-praca-dom w celu rozpoznania terenu. Za oknem -4, ludziska wszędzie skrobią samochody. Mała modyfikacja ubrania na taką pogodę - narciarskie rękawice i spodnie 3/4 z windstopperem, ciśnienie w oponach na ok 1.9bar. Mimo prędkości patrolowej - wszędzie było mi ciepło.

Warunki na drodze raczej trudne, pługi jak zwykle śniegiem z ulicy zawalają drogi dla rowerów, na rondach i skrzyżowaniach przebijałem się przez góry rozjeżdżonego śniegu, gdzieś na zjeździe (ul. Piotra Skargi) tył zaczął jechać własnym torem...  Ale i tak fajne uczucie, jak jadę szybciej od samochodów...

praca - zimno, tabata #3

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Miałem poniedziałki lekkie zrobić, ale wygoniła mnie dobra pogoda za oknem...
Tylko -2 i sucho. Złapałem się na silny wschodni wiatr, od Blankensee aż do samego miasta z nim walczyłem.
Rano 1:35.

Wieczorem najtrudniejsze warunki w tym roku. Gołoledź, miejscami nawet przy delikatnym hamowaniu czułem jak tył mi ucieka...

W domu tabata, tym razem pełny cykl: po 20 przysiadów.

praca - krótko

Piątek, 17 stycznia 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, praca
Plucha na drogach... zamieniłem ranną jazdę po wsiach na bieg i do pracy potoczyłem się zwyczajową drogą.

praca

Czwartek, 16 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Zima jakaś niemrawa. Za to spod granicy w Blankensee (ok. 6:45) widać już, że słońce coraz wcześniej wstaje. Dobry znak. :)