praca - lekko

Czwartek, 3 kwietnia 2014 · Komentarze(2)
Jak już "zażyło" się jazdy w ciepłym, wiosennym powietrzu to ranne kręcenia w temp. 3-6st. są coraz trudniejsze. 
Dzisiaj do miasta wjeżdżałem z początkiem braku czucia w dłoniach, ale w okolicach castoramy znalazłem się nagle w jakieś strefie ciepłego powietrza i palce uratowałem. Od tamtego momentu miałem wrażenie jakbym jechał w pokoju - całkiem przyjemnie...

praca - pusta głowa

Środa, 2 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
Jak się zapomina ważnych rzeczy (a wychodzi to pod drzwiami firmy), to się goni do domu ekstra przez miasto. 
Ale spoko, dałem radę. :)

ps. Nogi zmęczone jak cholera, nawet kiedy wchodzę po schodach uda palą...

praca - po staremu

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
Ranna "czterdziestkaczwórka" we mgle, która zabija. Przy 35km/h znaki pojawiały się na 5 sekund przed rowerem. Dopiero w mieście odpuściła.
Czas jazdy 1:30 (ostatnio 1:34).

Warnik, 6:50:


praca - koniec

Poniedziałek, 31 marca 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
Ranna trasa 54km w 1:51. Jest dobrze, chociaż pół godziny jadę w ciemnościach.
Powrót do wsi za tirem w asyście policji, ale nie zatrzymali (Vmax 60).

Koniec wytopu: waga na dziś - 79kg (-3 z 1.03), 13% tłuszczu. - i wyjaśniło się, dlaczego krzesła są takie twarde. :)

letni secik

Niedziela, 30 marca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, wycieczka
Pół dnia grzebałem przy rowerze, aż w końcu nadeszła pora na testy.
Zalożyłem letni napęd, kółka z nowymi oponami + parę innych pierdół.
Tak mi się dobrze jechało, za skoczylem do koteła w L.



Teraz to są "normalne" prędkości, opony są ciche, nowe tarcze i klocki ostre jak brzytwa. Do wymiany są tylko 2 koronki w kasecie bo nie przyjmują nowego łańcucha, ale to szczegół.

ps. Co z tym wiatrem dzisiaj było? Przez całą pętlę jechałem z wmordewindem.

praca - nowa trasa

Piątek, 28 marca 2014 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, praca
Ostatnia jazda przed zmianą kół na wyścigówki. Dumałem od kilku dni, jaką dla nich ranną trasę przygotować i wymyśliłem: 


O 6:30 pogłaskać koteła w Locknitz i później ogień do Ladenthin.

Całość dom-praca ma 55km, czas nowej pętli 1:56. Zobaczymy ilę urwę na lżejszych kołach (+nowe, lżejsze tarcze i nowiutkie opony na asfalt)

ps. trasa powrotna ma 11km, jechana luźno.

praca - luźno

Czwartek, 27 marca 2014 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, praca
Zgłosiłem dzisiaj nieprzygotowanie do wf-u i potoczyłem się jak chciałem.
Co tam...raz mogę.


Tymczasem w Sralpe Polska: -1 i mgły (6:30): 





praca - sprintem

Środa, 26 marca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, praca
Wczorajszy powrót do domu odbył się w deszczu i rano zastałem łańcuch pokryty rdzawym nalotem. Cóż...zimę przejeździł i teraz umiera, ale jeszcze to końca miesiąca będzie mi służył. Dałem mu trochę świeżego oleju i "odpaliłem nogę".
Ranny dystans: 44km w 1:34. A miała być regeneracja i kontemplacja...


ps. nowe rotory na urodziny (+100 do lansu):


praca - palenie tłuszczu

Wtorek, 25 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
No teraz czuję poranny wysiłek. W poprzednim tygodniu jeżeli nogi były zmęczone, to przez noc się regenerowały. Dzisiaj rozkręciłem je dopiero dojeżdżając do "strefy wysiłku". Ostatnie 2 sprinty krócej bo wjeżdżam z nimi do wsi a nie chcę poginać w trupa, kiedy jakiś Niemiaszek właśnie wyjeżdża z garażu (ale reszta to 110% mocy).

ps. 3 stopnie rano - pomogły rękawice level 7 z D., reszta ok.