fitnessowanie...tydzień 3/4

Środa, 3 sierpnia 2016 · Komentarze(1)
intensywny tydzień:
200km na rowerze
17km na nogach.
Poniedziałek, nogi zmasakrowane (po biegu) - 2 dni bolały. Teraz jest już spoko, chociaż ciągle boję się o kolana.
Waga bliska startowej: 80,8kg, tłuszcz 12,4%. Do 10% już nie mam szans, ale może w nocy na BBt będzie mi mniej zimno. :)

Rozbity rower powoli wraca do żywych.
W tygodniu zrobiłem to:

Ponieważ z odszkodowania nie odbuduję roweru to żenię lipę i robię to na starych gratach a nowe będzie to co niezbędne.
Obręcz miałem, więc tylko szprychy (DT Swissa), dętka i kółko już mam. :)

Komentarze (1)

Czekam na kolejną relację :)

jurektc 16:49 piątek, 5 sierpnia 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa farek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]