fitnessowanie...tydzień 4/4 + staty

Czwartek, 11 sierpnia 2016 · Komentarze(3)
Koniec. Deadline nadszedł. Waga miała wyświetlić 80kg i...wyświetliła. :)
Tłuszcz 12%. Na tydzień przed BBt już nic więcej nie zrobię.
Nawiasem mówiąc: tak się martwiłem o brak odpowiednich przygotowań, wypadek na rowerze, mało kilometrów...Ale któregoś deszczowego ranka, kiedy jechałem jak co rano pętlę treningową uświadomiłem sobie, że już lepiej nie będzie, że to co mogłem zrobić zrobiłem i mimo przeciwności losu nie dałem się...No i umysł się rozjaśnił, czoło wygładziło a na twarz powrócił spokój.
Tak, zaakceptowałem swoje niedostatki. Jasne, że mogło być lepiej, ale poprawiać wszystko można w nieskończoność. Za tydzień maraton życia i...nawet za bardzo się tym nie stresuję. :)

Tymczasem w mojej samotni:

Przygotowania sprzętu trwają.

Komentarze (3)

nie ma się czym stresować, toż to formalność ;]

gustav 20:11 piątek, 12 sierpnia 2016

Trzymam kciuki i zajrzę za tydzień poczytać relację.

Pixon 08:33 piątek, 12 sierpnia 2016

Nie pisze banalnych motywatorów, po prostu wierzę w Ciebie i trzymam kciuki.

leszczyk 07:36 piątek, 12 sierpnia 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa copro

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]