wieczorna jazda wer. 3a
Sobota, 28 lipca 2012
· Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa
Po tygodniu leczenia domowymi sposobami zapalenia tyłka wyjechałem w końcu na ulubioną pętelkę. Niestety kontuzja daje się we znaki i nadal jestem wykluczony z rowerowania. Bez lekarza się nie obejdzie. Nogi zamulone, siedzenie niewygodne...
Jedynie ból kolana daje się łatwo wytłumaczyć (pojawił się po godzinie jazdy). Na szczęście to nie przeciążenie, a zmieniona pozycja ze względu na ból w pachwinie.
Nie ma co czekać - niech lekarz na to spojrzy...
howgh.
Jedynie ból kolana daje się łatwo wytłumaczyć (pojawił się po godzinie jazdy). Na szczęście to nie przeciążenie, a zmieniona pozycja ze względu na ból w pachwinie.
Nie ma co czekać - niech lekarz na to spojrzy...
howgh.