praca - przed świtem

Czwartek, 23 stycznia 2014 · Komentarze(5)
Kategoria praca, 0-50km

 Połowa trasy. Do pracy mam jeszcze 45min jazdy.:
Blankensee 6:40
Blankensee 6:40 © James77
Brakuje mi blasku dnia, czuję się lekko zmęczony wieczną ciemnością... 

Dalej szukam odpowiedniego stroju. Do spodni 3/4 dołączyłem odpinaną resztę, kosztem krótkich nogawek (zostały długie, cieplejsze). Na górę, zamiasta bluzy - koszulka (1 warstwa - długa, termo) i do tego kurtka. Na nogach neopreny, na rękach narciarskie rękawice (+ jedwabne). Góra i dół przeciwdeszczowa (z dodatkową warstwą membrany), więc jeszcze mi zbyt gorąco, ale chyba wytrzymam do końca zimy.

Nowy zakup: Schwalbe Ice Spiker 26x2.10 drutowa z kolcami x2 i niech się dzieje co chce - wszędzie teraz wjadę.

praca - gorąco!

Środa, 22 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Rano -5, zamieniłem ceratę z D. (wiatrówka) na kurtkę przeciwdeszczową. Taki zestaw był jednak za gorący, bluza jako 2 warstwa to za dużo...

Do pierwszej wsi po niemieckiej stronie jechałem jako pierwszy biker, przecierając ślad na ścieżce rowerowej (nieodśnieżonej). Na falbankach śnieg z piaskiem (ale tylko do pierwszego skrzyżowania), dalej śnieg. W mieście różnie.

Ranna jazda: 1:45

praca - nareszcie po śniegu

Wtorek, 21 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Trasa bezpośrednia dom-praca-dom w celu rozpoznania terenu. Za oknem -4, ludziska wszędzie skrobią samochody. Mała modyfikacja ubrania na taką pogodę - narciarskie rękawice i spodnie 3/4 z windstopperem, ciśnienie w oponach na ok 1.9bar. Mimo prędkości patrolowej - wszędzie było mi ciepło.

Warunki na drodze raczej trudne, pługi jak zwykle śniegiem z ulicy zawalają drogi dla rowerów, na rondach i skrzyżowaniach przebijałem się przez góry rozjeżdżonego śniegu, gdzieś na zjeździe (ul. Piotra Skargi) tył zaczął jechać własnym torem...  Ale i tak fajne uczucie, jak jadę szybciej od samochodów...

praca - zimno, tabata #3

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Miałem poniedziałki lekkie zrobić, ale wygoniła mnie dobra pogoda za oknem...
Tylko -2 i sucho. Złapałem się na silny wschodni wiatr, od Blankensee aż do samego miasta z nim walczyłem.
Rano 1:35.

Wieczorem najtrudniejsze warunki w tym roku. Gołoledź, miejscami nawet przy delikatnym hamowaniu czułem jak tył mi ucieka...

W domu tabata, tym razem pełny cykl: po 20 przysiadów.

rolki #6

Niedziela, 19 stycznia 2014 · Komentarze(6)
Baza po trasach Majorki. W drugiej godzinie jakieś interwały, w trzeciej - luźno. Znowu zignorowałem poziom wysiłku bo po wszystkim byłem wypompowany (zwykły banan by pomógł). 
śr. kad. 85
bieg 50x14
1,5l wody
dystans przeliczony.

To co, kiedy robimy wyścig trenażerów?Roller race

rolki #5

Sobota, 18 stycznia 2014 · Komentarze(9)
Znajomi pokazują swoje kuźnie...pokażę i swoją:




Dystans przeliczony
Kad: 85

praca - krótko

Piątek, 17 stycznia 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, praca
Plucha na drogach... zamieniłem ranną jazdę po wsiach na bieg i do pracy potoczyłem się zwyczajową drogą.

bieganie #2

Piątek, 17 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria bieganie
Bieg po mokrych i śliskich chodnikach. Stara trasa z ubiegłego sezonu... za króka

praca

Czwartek, 16 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Zima jakaś niemrawa. Za to spod granicy w Blankensee (ok. 6:45) widać już, że słońce coraz wcześniej wstaje. Dobry znak. :)