Niedzielny standard

Niedziela, 14 lutego 2016 · Komentarze(2)
1 godzina rolek
1 godzina orbitreka.

Gdzieś czytałem narzekanie na brak filmów z paniami na rowerze...
Fakt, mało jest ale ten, choć to spinning, na domowe wytapianie jest bardzo dobry. :)

Środowy standard

Środa, 10 lutego 2016 · Komentarze(2)
Moja własna granica jest moją inspiracją, widzę ją coraz dalej, jednak jest ode mnie w odległości zaledwie...???.
20 dni.

10km biegu - przez ten wicher pół nocy nie spałem. Ciężko się biegło, szczególnie na odkrytych, polnych terenach. Biegam mniej więcej o stałej porze, spotykam więc te same samochody. Jeździ taki jeden mały ch%$k, który na 2km prostej nie raczy wyłączyć długich świateł, co skutecznie mnie oślepia. Tak jest za każdym razem, macham do barana ale to nic nie daje. Chyba pora zmienić trasę...
20km roweru (2x10) - rano w szczycie z pędzącymi samochodami. Dobrze, że mam radio w uszach bo normalnie bym się bał...

Wtorkowy standard

Wtorek, 9 lutego 2016 · Komentarze(2)
Moje szosowe wdzianko jest moją inspiracją, widzę je coraz bardziej ciaśniejsze, jest na mnie zaledwie o rozmiar za małe...to tylko 6kg.
21 dni.

Rano wiatr urywał głowę (na polach, w mieście dało się wytrzymać).
10km biegu
20km roweru (2x10)

miniTri

Niedziela, 7 lutego 2016 · Komentarze(1)


Bieg: 16km


Rower: 45km

Pływanie:
No cóż...tylko prysznic. :)

Po sobotnim męczeniu wątroby, rano nie byłem chętny do jakiegokolwiek wysiłku. Na szczęście się ruszyłem i dobrze, bo fajnie to wyszło. Domowe kręcenie kilometrów jakie by nie było to tylko zastępstwo. Nie ma to jak walka z wiatrem czy pokonywanie kolejnych kilometrów o własnych siłach. :)

wytop

Środa, 3 lutego 2016 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, bieganie, praca
Mój brzuch jest moją inspiracją, widzę go coraz bardziej mniejszego. Przyczepił mi zaledwie 6kg...
26 dni.

10km biegu (spokojny oddech na 3)
20km roweru (2x10)

Planik

Wtorek, 2 lutego 2016 · Komentarze(4)
Kategoria 0-50km, bieganie, praca
Dość już zalegania na kanapie z browarem i pasjonowanie się niezwykłym życiem Kiepskich. ;)
+6kg do wagi startowej samo się nie zgubi. W tym miesiącu mam spalić ile się da, nie popadając w skrajność z odmawianiem sobie przyjemności. 
Połączenie biegu na 10km i 10km jazdy rowerem do pracy jest chyba dobrym pomysłem.
Oby pogoda dopisała.

Styczniowe Grand Fondo

Niedziela, 31 stycznia 2016 · Komentarze(3)
Kategoria trenażer
Trenażer ma jedną wadę, która jest jednocześnie zaletą: brak zewnętrznych bodźców.
Nie wieje, nie ma ruchu ulicznego, nie pada, z nikim się nie gada, za nikim nie jedzie, brak słońca, krajobrazów...nic...jest tylko puls, kadencja, czas i...głowa. Sam na sam ze sobą. I to jest najtrudniejsze.
Dzisiaj 3 godziny.
100km.