Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:19117.14 km (w terenie 1174.93 km; 6.15%)
Czas w ruchu:790:03
Średnia prędkość:23.95 km/h
Maksymalna prędkość:68.60 km/h
Suma podjazdów:8497 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:23697 kcal
Liczba aktywności:580
Średnio na aktywność:33.02 km i 1h 22m
Więcej statystyk

wytop

Środa, 3 lutego 2016 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, bieganie, praca
Mój brzuch jest moją inspiracją, widzę go coraz bardziej mniejszego. Przyczepił mi zaledwie 6kg...
26 dni.

10km biegu (spokojny oddech na 3)
20km roweru (2x10)

Planik

Wtorek, 2 lutego 2016 · Komentarze(4)
Kategoria 0-50km, bieganie, praca
Dość już zalegania na kanapie z browarem i pasjonowanie się niezwykłym życiem Kiepskich. ;)
+6kg do wagi startowej samo się nie zgubi. W tym miesiącu mam spalić ile się da, nie popadając w skrajność z odmawianiem sobie przyjemności. 
Połączenie biegu na 10km i 10km jazdy rowerem do pracy jest chyba dobrym pomysłem.
Oby pogoda dopisała.

-10...nareszcie

Piątek, 22 stycznia 2016 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Proste DPD po czarnych asfaltach. Nie ryzykuję skręcać w małe uliczki, nie te opony.
Tylko jedna próba przyglebienia, kiedy rękawica ześlizgnęła mi się z zamarzniętego słupa, gdy czekałem na zielone światło.

Zima - dzień 2

Piątek, 8 stycznia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria wycieczka, 0-50km


Wszystko pięknie: ciepło (w środku), mroźno (na zewnątrz) tylko, że 3 atm. w oponach to za dużo na ten śnieg. Dojechałem...ale raz musiałem wjechać na chodnik bo po ulicy nie dało się jechać (szczególnie jak ma się samochody na plecach).
Teraz na miękko. :)

Pierwsze kilometry

Czwartek, 7 stycznia 2016 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Na średnim blacie, żebym się przypadkiem nie rozpędzał do 30 na tym wietrze. Przy -10 zimno się wtedy wszędzie wciska.
Zmieniłem też stylówę, bo zakładanie na dół 6 części znacznie wydłuża proces ubierania, tak mam tylko 2: rajtuzy i ciepłe spodnie na szelkach. Jeszcze rękawice narciarskie i heja w długą...



Start w 2016 - otwarcie

Niedziela, 3 stycznia 2016 · Komentarze(5)
Kategoria 0-50km, bieganie
Pierwszy bieg i pierwsze odmrożenia.
-10 i bieg pod wiatr "załatwiły" mi dłonie. Buff na twarzy zamarzł, na rzęsach kryształki lodu...
To tyle o tym biegu. height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/462013910/embed/d706308ab383c2fdccfb1dfb036d2b12288dd8f0">

Plan na 2016? No jest kilka celów:

- starty:
11.06.2016 -  Pętla Drawska Choszczno. Dystans 150km - może uda mi się wygrać...trzeci raz
3.07.2016 -  Triathlon w Szczecinie. Dystans 56,5km: 950m pływania w Odrze, 45km rowerem, 10,55km biegu - może się wciągnę.
20.08.2016 - Bałtyk-Bieszczady Tour wersja jubileuszowa...czyli powrót na rowerze. 2016km...nie wiem czy to przejadę.

- inwestycje
W przypływie szczerości wyjawiłem żonce ile wydałem w zeszłym roku na rower...Ma rację, muszę to ograniczyć. Teraz założyłem sobie pewien budżet w którym muszę się zmieścić na cały rok. Do tej pory było to wydawanie jak chcę, teraz będzie czy tego naprawdę potrzebuję.

- zdrowie
Czy samo jeżdżenie 15kkm rocznie jest zdrowe (Kwiato w tym czasie zrobił 30kkm)? Chyba nie, wolałbym być bardziej harmonijnie rozwinięty, a nie tylko nogi i nogi. Waga (niestety) poszła w górę i jest 87km przy 190cm. Do BBt chcę ważyć 80kg i mieć 10% tłuszczu, do triathlonu poćwiczyć bieganie i "zrobić" płaski brzuch, popływać trochę w basenie (boję się głębokiej wody, w rzekach mało pływałem, ciągle Bałtyk lub basen). Muszę jeszcze pojeździć 300km wycieczki. Mam pozwolenie żonki na jedną w miesiącu...może się uda 5 razy...

To tyle i aż tyle. Do tego dochodzą inne zaległe sprawy i robi się ciasno z czasem. Ale...damy radę, będzie pan zadowolony i inne takie...

Z innej beczki (jeszcze ze starego budżetu) - nowe bling-bling do roweru:


Plan jest, chęci są, sponsor też (czyli ja)...pora to zrobić. :)

Rapha Festive 500...zrobione

Czwartek, 31 grudnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km
Rapha jest moją inspiracją, widzę ją coraz wyraźniej...taaa jasne, już się nie dam tak zgnoić. 
Przejechane. Zaklepane.
Teraz czekam na "a commemorative woven roundel".


5 dni po średnio 100km + praca = masakra nóg i głowy + konflikt z rodziną.
Ostatnie 10km z prędkością 22km/h bo...pizgało złem i już nie miałem siły.
A jak się jedzie tylko siłą umysłu można zobaczyć na zdjęciu:

Przy odpowiednio wyćwiczonej silnej woli nawet nie trzeba kręcić nogami. Polecam.

Dziękuję bardzo.
Idę spać.



Festive

Poniedziałek, 28 grudnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Rapha jest moją inspiracją, widzę ją coraz wyraźniej, jest ode mnie w odległości zaledwie 349 km.
3 dni.



DPD - deszczyk

Czwartek, 17 grudnia 2015 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, praca
DPD w kurtce pdeszcz. Żeby się nie zagotować w tym gumowym worku nie przekraczałem 25km/h.

Filharmonia w Szczecinie jest najpiękniejszym budynkiem w Europie:

Na razie byłem tam tylko rowerowo, ale kiedyś trzeba będzie się odchamić. :)

DPD - bąbel

Środa, 16 grudnia 2015 · Komentarze(4)
Kategoria 0-50km, praca
Dzisiaj gdzieś daleko za miastem, kiedy nie ma żadnych świateł, nie widać horyzontu, nieba, a jedyne światło pochodzi z lampki naszła mnie taka myśl, że jestem jak świetlny bąbel w oceanie ciemności...

A to, że lampkę na takie akcje trzeba mieć mocną, niech świadczy fakt, że na ścieżce rowerowej o mały włos  władowałbym się w paletę z polbrukiem (częściowo rozładowaną, okolice Cukrowej).

Nie ma złej pogody, jest tylko chęć jeżdżenia: